Efekt Cocktail Party – jak działa w marketingu?Patrycja StachowiakCopywriterSiedząc w pracy, próbujesz skoncentrować się na wykonywanym zadaniu. Nagle ktoś z drugiego końca sali wypowiada Twoje imię. W tym momencie, pomimo koncentracji na zadaniu czy uciążliwego hałasu, cała Twoja uwaga skupia się właśnie na tym incydencie. Jeśli doświadczyłeś podobnej sytuacji, to miałeś do czynienia z efektem cocktail party.
Brzydkie kaczątko brandinguŚcibor SzpakCreative DirectorJaką markę nadać nowemu produktowi lub kategorii produktów, które wprowadzamy do naszej oferty? Sprzedawać je pod istniejącą, czy może stworzyć nową? Czy marka naszych wyrobów powinna być tożsama z nazwą firmy? Czy możemy tworzyć subbrandy marki albo deskryptory w rodzaju „premium”, „economy” itd.? Czy na opakowaniu powinna widnieć nazwa firmy czy tylko marka handlowa? Każda firma prędzej czy później staje przed tego rodzaju dylematami, niezależnie od tego, czy dopiero wchodzi na rynek, czy też istnieje na nim od wielu lat. Każdy z nich odsyła nas do tajników architektury marki, nazywanej czasem wręcz strategią marki.
Ciekawe czasy w marketinguŚcibor SzpakCreative DirectorTwoja marka musi się komunikować z klientami, nawet jeśli oni znajdą ją sami. Ma ona wiele cech ludzkich poza jedną: sama nie mówi. Czy wiesz, w jaki sposób dochodzi do kontaktu klienta z Twoją marką? Widzi tylko logo na aucie, przejeżdżającym ulicą? Dostaje do ręki produkt? Wchodzi na stronę internetową? Nazywamy to touchpointami, miejscami spotkania, kontaktu. I właśnie w tych miejscach umieszczamy kwestie, które marka ma wypowiedzieć, i bynajmniej nie chodzi tu o hasła.